poniedziałek, 8 lutego 2016

Spełniając marzenia o kawałku niezłej pizzy, czyli wizyta w restauracji przy Focha 42

Przychodzi taka chwila w życiu świeżo upieczonej matki, karmiącej piersią swe dziecko, kiedy dosyć ma wszelakich diet lekkostrawnych, polecanych przez wszelakiego rodzaju ciocie, koleżanki, matki-blogerki “żeby dzieci nie były niespokojne”, itp. Kiedy mój bobas jadł już 1-2 “inne”posiłki  poczułam się w pełni usprawiedliwiona do rozszerzenia i mojej diety. Przyszła ochota na dobrą pizzę i jeszcze lepsze espresso na deser, więc dlaczego by jej nie ulec. Obiadek i deser dla dziecka został zapakowany, spacer na względnie świeżym powietrzu podczas wietrznej pogody zaliczony, więc nadszedł czas na małą nagrodę dla mamy ;)

Korzystając z okazji, że spacerując w porze lunchu w tygodniu można odwiedzić restauracje, które w weekend są oblegane, wybór padł na Focha 42.  Obie mamusie zamówiły po pizzy i żadna z nas nie była rozczarowana, ani tą z rukolą i szynką parmeńską, ani tą z kozim serem i karmelizowaną czerwoną cebulą.  Kawa także poprawna, może nie wysokich lotów, ale smaczna.  Jedynie koktajl zastrzyk energii nieco mnie rozczarował.


Plusy samego miejsca:
  • szerokie wejście bez stopni,  bez problemu można wjechać wózkiem
  • część stolików na poziomie 0 (czyli ani nie na antresoli, ani nie na podestach) umożliwia postawienie wózka obok stolika. Chcąc się tam wybrać z wózkiem w weekend zaznaczcie podczas rezerwacji,  że zależy Wam na stoliku nie na podeście i nie na antresoli. Polecamy te pod antresolą.
  • częściowo otwarta kuchnia - ciekawa opcja dla ciekawskich maluchów
  • miła i szybka obsługa
  • porządny przewijak w toalecie, a dla większych dzieci nakładka na deskę sedesową i stopień ułatwiający umycie rąk w umywalce
  • przy schodach na antresolę,  nieprzyporządkowana do żadnego stolika, duża kanapa, na której w okresie jesienno - wiosennym możemy ubrać niemowlę w kombinezon, itp.
  • dla większych dzieci osobna sala zabaw, wyłożona miękką wykładziną oraz plac zabaw w ogrodzie
  • miejsca parkingowe przy restauracji i po przeciwnej stronie - przy stadionie.
Minusy:
  • tłumy w weekend
  • stoliki i krzesła zwykłe drewniane.  Brak sof, na których moglibyśmy położyć maluchy po wyjęciu z wózka
  • miejsc parkingowych - jak dla tak dużej restauracji - jak zwykle nie wystarczająco dużo, zwłaszcza przy pełnym obłożeniu w weekendy 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz