Są to zajęcia fitness w rytmie salsy z 20 minutową rozgrzewka, przygotowując nasze ciało do tańca, a następnie kilka kawałków, do których mamy ćwiczą podstawowe kroki. Ubranie sportowe - nie spódniczka i szpileczki, jak możemy sobie wyobrażać kurs salsy. Najważniejsze w tym wszystkim są dwie sprawy: ćwiczymy razem z dziećmi i spalamy kalorie :) Jeśli dzieci chcą leżeć - mają dywanik z poduszkami, na którym możemy je położyć. Niemowlęta bierzemy w chusty, nosidełka lub trzymamy na rękach. Tylko uwaga, ćwiczenie z dziećmi zawieszonymi z przodu wymaga świadomości własnego ciała i granic tego, co jest dla nas zdrowe, a co np. obciąża niepotrzebnie nasz kręgosłup i tak już sporo nadwyrężony noszeniem maleństwa.
Plusy:
- super prowadząca :)
- nie za głośna i jednocześnie rytmiczna muzyka podoba się dzieciom (a przynajmniej tym, które uczestniczyły z nami w zajęciach), więc nie płaczą
- huśtanie na rękach podczas tańca to także wielka przyjemność dla dzieciaków
- łatwy dojazd - zarówno MPK do Mydlnik - jak i samochodem, który zaparkujemy naprzeciwko Domu Kultury (parking pod kościołem)
- stolik, kredki, zabawki dla większych dzieci, z którymi przy okazji można zapoznać się z pozostałą oferta zajęć
Minusy:
- sala z oknami starego typu, lekko od nich wieje, ale ogrzewanie w okresie grzewczym działa "na całego" i podczas ćwiczeń zaraz zaczynamy narzekać na gorąco
- brak przewijaka, lecz przewinąć dziecko można spokojnie na sali, na której ćwiczymy
- brak zaplecza typu szatnia, prysznic, itp., gdzie możemy "poprawić makijaż" po zajęciach lub po prostu przebrać się.